Do sieci trafiło nowe zdjęcie z Deadshotem i Harley Quinn z „Suicide Squad”. W wysokiej jakości i bez żadnych napisów można już też obejrzeć fotografie, które wcześniej zostały udostępnione.
Dobrze jest być złym… Zbierz drużynę złożoną z najbardziej niebezpiecznych na świecie, uwięzionych superzłoczyńców, dostarcz im najbardziej potężny arsenał będący w dyspozycji rządu i wyślij ich na misję by pokonać enigmatyczną i niepokonaną jednostkę. Oficer wywiadu amerykańskiego, Amanda Waller tylko wyznaczyła w tajemnicy grupę odmiennych, nikczemnych jednostek nie mających nic do stracenia. Jednak, gdy zdadzą oni sobie sprawę, że nie zostali wybrani, aby odnieść sukces, ale wybrano ich z powodu ich karygodności, to kiedy porażka jest nieuchronna, czy Suicide Squad zdecydują się zginąć próbując, czy postanowią, że każdy dba o siebie?
Premiera „Suicide Squad” 5 sierpnia.
Źródło: CBR
Ten indianiec pewnie szybko zginie bo coś go nie widać na fotkach grupowych.
HA HA HA Why so serious ? Wszystko zależy od Jason Todda dawnego ROBINA co oszalał i stał się JOKEREM Będę to powtarzał aż do Premiery Jak się pomylę możecie mnie zhejtować ! 😆
Mógłbyś pisać 'normalnie’?
Daj mu spokój, niech pisze jak chce, przynajmniej u nas w społeczności Batcave nie ma chamstwa i wyzwisk.
Co do szaleństwa Jasona to jesteśmy coraz dalej od tej teorii, skoro w filmie z Suicide Squad chcą pokazać genezę Harley a jak widać na fotkach Joker jest tylko jeden.
A ja ciagle powtarzam, ze nie ma zadnych dwoch Jokerow. Batman z Robinem spraprali jakas misje w przeszlosci, ptaszek zostal pojmany, torturowany, poddany praniu mozgu, wiec oszalal i zaczal palac nienawiscia do swojego dawnego mentora. Zostal Jokerem. Nie bylo zadnego innego. To byloby zajebiscie ciekawe rozwiazanie, Joker zawsze byl anonimem co sprawiało, ze byl malo wiarygodny. Zreszta denerwuje mnie juz dogmatyzm wokol tej postaci, robienie jej caly czas na jedna modle i agresja fanow zwiazana z jakakolwiek kosmetyczna zmiana. Joker to nierozwiazana zagadka od 76 lat, moze pora przerwac ten kult i uczlowieczyc go chociaz raz a porzadnie?
Jak niby może być Jokerem i dawnym Robinem jeśli Leto jest starszy od Afflecka a z tego co wiem to zawsze Batman był sporo starszy od Robina.
W Szybkich i Wściekłych Tokio Drift wiek aktora nie przeszkadzał w zrobieniu z niego niepełnoletniego nastolatka. (Kiedy miał w rzeczywistości prawie 25, a co gorsza wyglądał na jeszcze więcej)
Akurat Leto nie wygląda kompletnie na swój wiek. Zresztą Robin nie musiał być zaraz siusiumajtkiem z gimnazjum. Dla mnie to wciąż sprawa otwarta.
Według mnie właśnie na tym nieznanym polega urok Jokera. Nie ma nigdzie jego 100% genezy, wiadomo jedynie, że wpadł do kadzi z chemikaliami i był kiedyś Red Hoodem. On nawet sam w „The Killing Joke” zwierza się Batmanowi, że swoją przeszłość pamięta raz tak, raz inaczej, a poza tym skoro każdy ma swoją historię, to on woli mieć wybór.
Urok jak urok, mówi się, że zauroczenie mija zawsze pierwsze 😉
W ciągu 76 lat można się nim już znudzić. A nie mówimy tu o psuciu postaci, jakichś dramatycznych zmianach w wizerunku, a zwykłym jej rozwinięciu. Moore już raz to zrobił i dzisiaj wszyscy traktują jego dzieło jak Biblię.