David Ayer o dokrętkach, soundtracku i pracy z Benem Affleckiem

W wywiadzie dla Collider reżyser David Ayer kolejny raz odniósł się do dokrętek realizowanych na potrzeby „Suicide Squad”, a także opowiedział o pracy z Benem Affleckiem oraz o tym czy będą jakieś smaczki dla fanów.

„To jest coś w tym stylu. Jeśli im się nie podoba film, to mają tendencję by w niego nie inwestować. Jeśli kochają twój film, dają Ci to, czego chcesz. I nie sądzę, że istnieje jakikolwiek reżyser, który kończąc film powiedział: 'Wow, to jest doskonałe, to jest to co chciałem mieć.’ Przy każdym filmie, jaki kiedykolwiek nakręciłem chciałem dodać kilka rzeczy i dokładnie taką szansę otrzymałem. To jak dostać nowy samochód, oraz ekstra felgi i nowy sprzęt stereo.”

„Powiedzmy, że to będzie ciekawy soundtrack. Mamy kilka naprawdę fajnych i oryginalnych rzeczy, ale także kilka dobrze znanych rzeczy oraz świetną muzykę instrumentalną.”

Niewykluczone więc, że obecność znanych piosenek nie ograniczy się tylko do zwiastunów. Na potrzeby „Suicide Squad” soundtrack skomponuje zdobywca Oscara za „Grawitację” Steven Price, który pracował z Ayerem przy „Furii”.

Reżyser zapewnił również, że jego film spodoba się fanom komiksom, ale także osobom, którzy nie znają Suicide Squad.

„Film musi się sprawdzić na dwóch poziomach, musi odpowiadać osobom, którzy znają i kochają komiksy, a także tym, którzy nic nie wiedzą o komiksach, i myślę, że to się sprawdzi w obu przypadkach. Dokładnie zbadałem i wyciągnąłem historie i postacie z wielu różnych źródeł, i to wszystko razem naprawdę dobrze się sprawdziło. Ale myślę, że dla kogoś, kto nic o tym nie wie, też wszystko zagra. Powiedzmy, że naprawdę wszystko zostało zgłębione. Jest wiele obrazów, aluzji, jest dużo smaczków.”

„Jako dzieciak byłem fanem DC Comics. Czytałem komiksy i uwielbiałem Batmana. Batman był zawsze moim ulubionym superbohaterem, a potem kiedy jednego dnia wchodzi on na twój plan, to niesamowite przeżycie. Nawet moja cyniczna i zaprawiona w boju ekipa filmowa ucichła, kiedy to się stało. Ben to świetny facet, dobrze się z nim pracuje.”

Źródło: Collider