W czwartek widowisko Zacka Snydera zanotowało swój najniższy, bo tylko 4% spadek wpływów, dodając do sumy zarobionej przez film w USA kolejne $7,74 mln. Dzięki temu wiemy już, że po siedmiu dniach wyświetlaniach „Batman v Superman: Dawn of Justice” udało się wygenerować zyski wynoszące 209,07 mln dolarów. Jest to jedenasty rezultat najlepszego pierwszego tygodnia wyświetlania w historii. Niestety, pierwsze szacunkowe dane z wczorajszego piątku pokazują, że negatywne recenzje i mieszane przyjęcie przez widzów nie obejdą się bez konsekwencji w wynikach box office. Mimo braku silniejszej konkurencji, w swój drugi weekend wyświetlania, starcie Batmana z Supermanem może zanotować nawet 66-69% spadek wpływów względem weekendu otwarcia.
Źródła: BoxOfficeMojo, Deadline
Wkrotce sie przekonamy.
oo można pisać komentarze a wcześniej sie nie dało czemu ?
I generalnie filmu jeszcze nie widziałem ale po opiniach i tym co sie dzieje nachodzi mnie tylko jedna mysl kiedy wrescie goyer umrze zapewne jak ogladne film bede planował to zabójstwo jesli to co ludzie pisza to prawda i znów ten cap zwalił cały scenariusz … ;/ może sie przyłaczycie ? hitman przyjmie to zlecenie
Nie można było komentować, żeby nikt nikomu nic nie zaspoilerował przed Polską premierą.
Bawią mnie hejty na Goyera, bo to już druga sytuacja, kiedy napisał scenariusz do pierwszego filmu serii (BB, MoS), a gdy przy drugim go odsunięto – co wielu uradowało – powstał scenariusz, po którym możemy za Goyerem zatęsknić. No chyba, że wszystkie te bzdury w BvS to jego sprawka. 😛
A wracając do box office, zapowiada się na to, że BvS mimo większej ilości kin, korzystniejszej kategorii wiekowej i 3D, przegra z praktycznie nieznanym szerszej publiczności „Deadpoolem”, który po tym weekendzie będzie miał już $354 mln!
Brawo dla Foxa i Reynoldsa, którzy stworzyli dobry film i wyreklamowali go cud miód. Karny kutas dal Warner Bros. i Zacka Snydera, za sprawienie, że wydarzenie dekady – pierwszy kinowy film z Batmanem i Supermanem, oraz debiut kinowy Wonder Woman – sprzeda się dużo gorzej od wielu wcześniejszych filmów o tych superbohaterach i będzie jednym z największych rozczarowań box office’owym roku.
Zobaczymy malutki. A z drugiej strony calosciowo bedzie raczej dobrze! I w USA to raczej bardzo dobrze wiedza kto taki ten Deadpool.
Wiadomo, że dużo osób wie (dużo więcej niż w Polsce i innych krajach poza USA), ale to nie ta skala.
Zapytasz na ulicy 100 przechodniów kto to Batman – każdy będzie wiedział. Zapytałbyś (pół roku temu) na ulicy kto to Deadpool – może być znalazł jakiegoś geeka, nawet kilku, którzy by wiedzieli. Różnica w popularności tych postaci jest kolosalna!
Widać, że newsa pisał Juby, skoro wszędzie indziej pisze się o ogromnym sukcesie, a tu wieje pesymizmem :D. Poczkemy, zobaczymy.
Pokaż mi gdzie „wszędzie” o tym piszą, a napiszę ci dlaczego się mylą.
Zacząłem interesować się box officem w 2005 roku (premiera „Batman Begins”), a od ponad 8 lat wkręciłem się w niego tak, że nazwałbym siebie nawet niemałym ekspertem (otwarcie BvS prognozowałem z prawie 97% dokładnością). Pisze fakty i dorzucam swoje zdanie komentarza, a ten wygląda tak – film BARDZO rozczarowuje w box office. Niestety. Jest to wina złej kampanii jak i samego filmu.
I reakcje widzów nie są mieszane 🙂 na metacriticu film od widzów ma więcej niż age of ultron czy nowe star warsy. Na IMDB też średnia jest więcej niż przyzwoita. Film jest naprawdę świetny :).
Widziałem ten „świetny” film i oceniłem na 3/10, nazywając drugim najsłabszym filmem z Batmanem po B&R.
Metacritic i IMDb to tylko częściowy wyznacznik opinii widzów. B od CinemaScore świadczy o tym, że przyjęty został mieszanie. Wśród moich filmwwbowych znajomych widzę póki co średnią 4,86/10!
Ja oceniłem 9/10 czyli na równi z Mrocznym Rycerzem i Maską Batmana. U moich znajomych ma średnią 8.5 (dwie 9tki i dwie 8ki). Możemy się tak przerzucać, ale po co. Poczytaj te powyższe newsy.
U moich 18 znajomych najpopularniejszą oceną jest 3/10.
Te newsy są zabawne. 🙂
Wg wstępnych wyników piątek BvS to $15,53 mln – 81% względem pierwszego piątku! Zapowiada się potężny spadek wpływów (maks. $53 mln w drugi weekend) i koniec marzeń o $400 mln w USA.
Etam. Ogolny wynik bedzie dobry. W USA faktycznie ttoche rozczaruje, a jak bardzo zobaczymy po tym weekendzie. Osobiscie myslalem, ze zarobi kolo 70-80 miliniow… Jak widac bedzie mniej. Sam film juz widzialem i nie moge zgodzic sie z Twoja tak niska ocena, ale ja szanuje. Moja ocena na ten moment to 7/10, moze po drugim seansie ulegnie zmianie.
Widziałem, dno… i metr mułu. Szkoda, że na serio pierwszy taki film mógł być mega fajny a wyszło gówno. Widać po co robić coś tak jak w komiksach (w końcu sprawdza się dobrze od ponad 70 lat ale co tam), zróbmy po swojemu, ale źle. Wsadzimy wszystko, żeby wszyscy poszli…
Ja w tym wszystkim smutny jestem, że robiąc takie filmy zapomina się o nas, fanach, którzy Batmana i Supermana znają i kochają. Bo to dzięki nam DC jeszcze istnieje, jakby ludzie nie kupowali wcześniej komiksów, DVD z animacjami WB, gadżetów to firma nie widziałaby w tych postaciach zysku i filmu by nie było.
Ale lepiej zmontować trailer którym zagoni się „mainstream” do kin na jeden weekend i swoje się zarobi.
Popatrzmy na konkurencję Marvel (tak wiem, zaraz wyjedziecie, że Marvel ssie i macie dość)
Marvel prowadzi dobre myślenie strategiczne (poza Age of ultron, porażka)
ryzykuje, inwestuje w mniej znane postacie, żeby zachęcić do nich typowego zjadacza popcornu. Jeśli coś działało w komiksach nie zmienia tego i w miarę słucha fan bazy (ok Mandaryn nie wyszedł)
Biorąc pod uwagę fakty, jakbym powiedział wam w 2008 roku „Ej wiecie 3 część Ironmana będzie lepiej zarabiająca niż 3 część trylogii Nolana” zostałbym wyśmiany. To samo w przypadku Winter Soldier nikt nie myślał, że tak dobrze pójdzie.
Więc czy nie lepiej byłoby zrobić najpierw solowe filmy o bohaterach DC a potem wsadzać wszystko do kupy? W obecnej chwili hype na filmy z gatunku Superhero, że nie trzeba ich mocno już reklamować, trzeba tylko zadbać,żeby były dobre. a wtedy prawdziwi fani zaprowadzą za sobą mainstream. Z moich znajomych nikt nie chciał iść na drugiego Kapitana a po filmie każdy dziękował za dobry wypad. Film o Gadającym szopie i drzewie? a jednak, sukces finansowy.
I dlatego mam czelność (ha!) sądzić, że Civil war będzie lepszy, bo to postacie które już znamy, świat, który rozumiemy, historia która będzie skupiona na konflikcie to co jest właściwe z tym co jest dozwolone… A nie misz masz i efekciarstwo ze średnimi aktorami, partacko wykonaną Wonder Woman, wkurwiającym Lexem Luthorem i Batfleckiem (o zgrozo CZEMU! chcę maszynę czasu 10 minut ze snyderem i KArla Urbana…)
Marvel i jego strategia zwłaszcza przy fazie 2 jest słaba robienie pod dzieci i jeszcze to żałosne podlizywanie się chińczykom przy IM3.
CA2 czy Netflix Daredevil, Jessica Jones to wyjątki.
Co do fazy 3
Scenariusz do MCU Spider-mana robią ludzie odpowiedzialni za Vacation 2015
P.S. Może przy fazie 4 Marvel powinien oddać całe MCU w ręce Netflixa 🙂