Will Smith jako Floyd LawtonObecnie w Toronto trwają zdjęcia do „Suicide Squad” i pierwszym aktorem, którego udało się uchwycić fotoreporterom w pełnym kostiumie jest Will Smith, który wciela się w Deadshota. Wyraźnie widać w stroju bohatera inspirację „Batman: Gotham Knight”, ale nie jest to jeszcze ostateczny kostium złoczyńcy. Najprawdopodobniej kręcono scenę retrospekcji nim Floyd Lawton został zabójcą na zlecenie.


Źródło: Just Jared

PRZECZYTAJ TAKŻE:

9 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments

Ciekaw jestem czy w filmie też będzie nosił oryginalny czerwony strój i kuloodporną maskę jak w komiksach które moim zdaniem wyglądają nieziemsko.

Nie wybrali Smitha na tą rolę po to by zasłaniać mu całkowicie twarz 😀

Stawiam że będzie wyglądał coś ala to:

http://www.flickeringmyth.com/wp-content/uploads/2015/02/will-smith-deadshot-fan-art.jpg

Strój i maska w grze Batman: Arkham City i w filmie Batman: Assault on Arkham też były całkiem niezłe. Najgorzej było w serialu Arrow gdzie moim zdaniem Floyd Lawton został wręcz wykastrowany przez twórców i zabrakło tajemniczości.

Heh, ja jestem za jak najbardziej komiksowymi maskami, ale ten fan made ze Smithem jako Deadshotem z dużym prawdopodobieństwem pokazuje jak to może wyglądać w praktyce. Zawsze lepsze jednak takie coś niż Deadshot z „Arrowa”. Jak dla mnie do obecnego Batflecka pasowałby nawet Bane z pierwotną maską wrestlingowca. Niektórych wizerunków superzłoczyńców chyba nie warto na siłę uwspółcześniać. BTW-ciekawe, kiedy jakieś pierwsze cameo Green Lanterna. Podobno rozważali w tej roli Chrisa Pine. Jak dla mnie jest wystarczająco podobny do Reynoldsa, w kaźdym bądź razie bardziej niż Ruffalo do Nortona, więc uniwersum nie ucierpiałoby jakoś bardzo gdyby Pine kontynuował rolę Hala Jordana tak samo jak Ruffalo rolę Bannera.

Ale co niby Pine miałby kontynuować? Hulk z 2008 roku jest uważany za część MCU, stąd logiczne, że Ruffalo kontynuuje rolę Nortona. Jednak już taki „Green Lantern” nie ma ABSOLUTNIE nic wspólnego z aktualnym DCCU. Nie ma potrzeby zatrudniać aktora podobnego do Reynodsa.

Co więcej, ja na ich miejscu zatrudnił bym kogoś zupełnie do niego nie podobnego, bo przywracało by to tylko złe wspomnienia – także Pine, won.

Racja-to nieco inna sytuacja niż u Marvela z Hulkiem, ale skoro i tak słychać głosy, że DC buduje kinowe uniwersum w pośpiechu, wprowadzając Batmana już po jakiś „przejściach” to gdyby potraktować Green Lanterna z 2011 jako niezamierzony prequel tej całej kinowej ligi sprawiedliwości to i postać Sinestro mogłaby się pojawić bez poświęcania mu kolejnych wątpliwej jakości filmów. I już kolejna postać wprowadzona do uniwersum „tanim kosztem”. A solowy film GL, który planują dopiero na 2020 mógłby wtedy nie powielać juź żadnej kliszy z 2011 i rozpocząć zupełnie inną historię, z nowym superłotrem wprowadzając uniwersum w drugą fazę, o ile DC zamierza kontynuować pomysł z Ligą.

Nie wiem, po co marnujesz czas na domysły nie mające żadnego potwierdzenia w rzeczywistości, ale cieszę się, że nikomu nie przyszło do głowy kontynuowanie w jakikolwiek sposób tego gniota z Reynoldsem.

Wygląda jak Pimp xD



na platformie Max i w HBO
 


na PVOD

Kalendarium
Sonda

Jak oceniasz serial "The Penguin"?

Zobacz wyniki