Galapagos Films podało nowe zapowiedzi wydawnicze, w których znalazła się kolejna animacja z Mrocznym Rycerzem. Będzie nią najnowsza produkcja DC Comics, „Batman kontra Robin„, która zadebiutuje na DVD w Polsce 15 maja tego roku.
Wszystko też wskazuje, że w naszym kraju pojawi się także „Batman Unlimited: Animal Instincts”, gdyż opis animacji omyłkowo został umieszczony na podstronie z „Batman kontra Robin”:
Nowy film pełnometrażowy DC Comics przeniesie cię do zupełnie innego, dzikiego świata! Przez Gotam City przetacza się fala dziwacznych zbrodni. Ślady prowadzą do Pingwina i jego Animalicji. Na szczęście do akcji wkracza Batman i ekipa: Green Arrow, Flash, Nightwing i Red Robin. Przygotuj się na dziką rozgrywkę w betonowej dżungli miasta Gotham!
Całkiem niezły w porównaniu z „Synem Batmana”, aczkolwiek nie obyło się bez wpadek. Na słowa uznania zasługuje za to najlepsza choreografia i animacja walki wręcz jaką widziałem w filmie animowanym.
Jeszcze nie widziałem,ale mam obawy,prócz Ataku na Arkham wszystkie animacje od DC były kiepskie według mnie.
Ja też miałem obawy zwłaszcza po tych trzech ostatnich crapach na podstawie / stylizowanych na New 52. Ten też napewno nie dorównuje Atakowi na Arkham, Roku Pierwszemu, Red Hood’owi czy Powrotowi Mrocznego Rycerza ponieważ ma kilka głupot ale fajnie się oglądało.
Mogliby się skupiać według mnie na dokładniejszych adaptacjach komiksu,zamiast przerabiać takie Court of Owls na Batman vs Robin.
Marnują według mnie potencjał tutaj.
A oglądałeś?;)
Też byłem sceptycznie nastawiony. Batman vs Robin? Tyle jest historii o Batmanie a tu scenarzyści znów wymyślają jakiś banalny tytuł. Zreszta – po ostatnich gównach (takich jak JL War, Son of Batman, Jl Throne of Atlantis) czy nawet Assault on Arkham (które było dla mnie na 5/10) nie spodziewałem się niczego lepszego.
A tu proszę – ogromne zaskoczenie. Dostaliśmy kawał dobrej animacji i świetnej historii. Dawno tak nie cieszyłem japy gdy widziałem uśmiechniętego Batmana mówiącego „get…” – albo nieważne, nie będe spoilerował 😉
Komiksu na którym opierał się film niestety nie czytałem i może stąd te moje ohy i ahy. Nie zmienia to jednak faktu, że film jest świetny i ma mnóstwo dobrze wykonanych scen – nawet CGI (którego wprost nie cierpię w animacjach) doskonale potrafili wykorzystac do pewnej akcji (tu też utnę spoiler :D).
Ja spokojnie daje 8/10, gdzie jedyną taką ocenę dla DCU postawiłem do tej pory przydzielić JL: Crisis on two earths, Under The red hood i TDKR.
A no właśnie, jak się nie czytało komiksu to faktycznie może nawet robić wrażenie. Niestety w drugą stronę to już robi się kaszana. Niemniej jednak, jeśli odgraniczy się trochę komiks i „adaptację” to już jest całkiem ok, tylko trzeba trochę dystansu. Na pewno jest kilka świetnych scen z komiksu dzięki którym z chęcią sprawie sobie DVD do kolekcji.
@Miszczu jeszcze nie oglądałem,widziałem trailer.Czytałem komiks,polecam Ci zapoznać się z Trybunałem Sów bo dużo tracisz.Spodziewam się że historię w animacji nieźle przekombinują,już sam tytuł Batman vs Robin to sugeruje.Także nie spodziewam się niczego lepszego od ostatnich animacji(prócz Ataku na Arkam,bo jak dla mnie film animowany wyjątkowo udany i oby sam film Suicide Squad się troszkę inspirował historią,postacie były ciekawe,Joker jak zwykle wymiatał,sceny z Batmanem również,no i odważna scena seksu której kompletnie w filmie animowanym się nie spodziewałem,największy minus to była dla mnie muzyka)
Ogólnie tak jak pisałem,wolałbym żeby to była całkowita adaptacja komiksu,bo to świetny materiał,i aż żal będzie oglądać jak jest to marnowane.