Podczas rozmowy na temat serialu „Flash”, Geoff Johns wyjaśnił, że serialowe i filmowego uniwersa DC nie są połączone. Tym samym fani nie mają co liczyć na pojawienie się Batmana.
„Zobaczycie wiele bohaterów DC [w 'Arrow’, i 'Falashu’]. Nie zobaczycie jednak Batmana lub Supermana. Jesteśmy teraz w trakcie produkcji „Batman V Superman”. Zobaczycie takie postacie jak Atom lub Firestorm, ale nie Batmana lub Supermana przynajmniej na razie [w TV].”
„To odrębne uniwersum od filmowego, co pozwala filmowcom opowiadać historie najlepsze dla filmu. Podczas gdy my odkrywamy inne zakątki świata DC.”
Źródło: IGN
No a co z Flashem w filmie?
Nie będzie w ogóle, czy będzie inny?
A pamiętasz czasy kiedy kręcono serial Smallvile i Superman Returns? Tak samo możę być z Flashem na zasadzie Flash serialowy i filmowy, co nie musi kolidować ze sobą.
I bardzo dobrze… twórcy serialowi mogą robić to co chcą, nie musząc co chwila się konsultować z filmowcami, a filmy mogą zatrudniać lepszych aktorów do swoich wersji tych postaci.
Skoro to osobne universum to w czym problem aby pojawił się tam batman lub Superman ale właśnie z tego universum nie filmowego?
Za dużo mieszania oraz za wcześnie na to. Niedawno był Batman Nolana, a teraz chcą wprowadzić jego nową reinkarnację w „BvS” + dochodzi historia młodego Bruca w „Gotham”.
Superman też potrzebuje czasu na dotarcie się na dużym ekranie.
Zresztą to zbyt ważne postacie, aby tak po prostu eksploatować je w serialach. Sam jestem zdziwiony, że w ogóle wzięli się za tego Flasha. Wolałbym pełnoprawny film zamiast serialu od CW.
Geoff powiedział również, że nie chcą tworzyć odrębnych światów w których spotkamy różne wersje tych samych bohaterów. Ja bym tylko zauważył, że wypowiedź dotyczy nie pojawienia się Batmana czy Supermana na małym ekranie.
Co nie oznacza brak pojawienia się Arrowa czy Flasha na dużym ekranie.
Poza tym wszystko było okej dopóki nie wzięli się za najszybszego człowieka na ziemi plus postać Amandy Waller.
Oczywiście, że Arrow i Flash mogą pojawić się na dużym ekranie (na pewno ten drugi jako członek JL). Z wypowiedzi Johnsona wynika jednak, że na pewno nie zagrają tych postaci ci serialowi aktorzy: Amell i Gustin, bo to inne uniwersum.