Czy Holly Hunter zagra Leslie Thompkins?

Kolejna produkcja Marvela zarabia krocie, a szef WB jedynie zapewnił fanów, że w najbliższym czasie zostaną ogłoszone następne adaptacje komiksów DC. Problem w tym, że jesienią ubiegłego obiecywał dokładnie to samo. Do tego czasu oprócz kolejnych plotek na temat „Justice League”, pojawiły się jedynie wzmianki, że jeśli kontynuacja „Człowieka ze Stali” odniesie sukces i fanom przypadnie do gustu grana przez Gal Gadot postać Wonder Woman, to może… może ta dostanie swój własny film. Mówiąc po polsku pan Kevin Tsujihara i jego świta mocno lecą w ch*ja. Kolejne gruszki na wierzbie. Minie chyba z rok i nic nie ogłoszą. Jeśli oni wierzą, że tak cienki scenarzysta jak Goyer powtórzy sukces „Avengers”, to się grubo mylą. Mają tylu reżyserów i scenarzystów do wybory, a zamiast tego uprą się jak osły ,że ten i tylko ten ma być odpowiedzialny za scenariusze do filmów z całego uniwersum (przynajmniej tak wynika z doniesień). Dalej, film do dzisiaj nie ma oficjalnego tytułu, w głownych rolach zostali obsadzeni totalnie niepopularnych dla większości fanów aktorzy (Affleck, Eisenberg), przesuwają datę premiery filmu o ponad rok i to na termin, w którym konkurencja ma zaplanowaną premierę swojej superprodukcji. Ludzie po prostu znudzą się czekaniem na (za) długo oczekiwany „Batman vs. Superman”, a to jest już pewne, że odbije się negatywnie w box office. I wtedy żegnaj marzenie o kinowym uniwersum DC. Tylko przyklasnąć.