Jak do tej pory w „Arrow” pojawiło się wiele postaci znanych z uniwersum Batmana, a być może wkrótce pojawi się ktoś, kto kojarzy się przede wszystkim z Gotham City. Nie chodzi tu o Nightwinga, o którym wcześniej pojawiły się plotki, ale o Harley Quinn.
W komiksach Quinn nie jest tylko pomocnicą Jokera, ale także działa razem z grupą Suicide Squad. W środę 19 marca swoją premierę będzie miał kolejny odcinek „Arrow” pt. „Suicide Squad”. Oficjalnie potwierdzono, że w odcinku pojawią się tacy złoczyńcy jak Bronze Tiger, Deadshot, Shrapnel oraz organizująca całą grupę Amanda Waller, jednak na udostępnionym zwiastunie fani dopatrzyli się także innej postaci, której wygląd przypomina Harley Quinn.
Chociaż nie potwierdzono, że rzeczywiście jest to Harley Quinn, to wiadomo, że na potrzebny tego epizodu w rolę tej tajemniczej postaci wcieliła się Cassidy Alexa. Poprzez portale społecznościowe wiele osób już pogratulowało młodej aktorce roli. Jednak oficjalnie cały czas wszystko jest trzymane w tajemnicy i do tej pory nie ujawniono, w kogo wcieliła się Alexa.
Do tej pory w roli Harley Quinn wystąpiła Mia Sara w serialu „Birds of Prey” (w niewyemitowanym pilocie w rolę tą wcieliła się Sherilynn Fenn).
Jeden z producentów wykonawczych serialu Mark Guggenheim tak skomentował sprawę Harley:
„Powiem dwie rzeczy:
1. To nie jest specjalna zapowiedź – to nastąpi w odcinku 19., a to jest 16.
2. Parafrazując Aarona Sorkina: „Będzie odcinek 'Arrow’, którego nie chciałbym przegapić.” (Wypowiedź dotycząca Sorkina odnosi się do serialu „The West Wing”, a konkretnie do odcinka „Two Cathedrals”, uważanego za jedne z najlepszy odcinków w historii telewizji.)
Cały czas nie znamy tytułu 19. odcinka drugiego sezonu „Arrow”, chociaż już ujawniono tytuł odcinka 20. Być może po emisji „Suicide Squad” będziemy wiedzieć coś więcej?
Źródło: comicbook.com
Ten serial jest genialny, a sposób w jaki podrzucają tutaj różne postacie, czy chociażby nazwy jest niesamowity. mam szczerą nadzieję, że połączą to z filmowym uniwersum, bo inaczej będzie spora strara :<
@Yave dwa oddzielne uniwersa to wręcz genialny pomysł. Spójrz na Marvela. Czy istnieje jakieś wspólne kinowe lub telewizyjne uniwersum Marvela – oczywiście, że NIE. Zamiast jednego wspólnego mamy trzy zupełnie różne:
Marvel(Avengers) Cinematic Universe (ACU), uniwersum X-Menów, i uniwersum The Amazing Spider-Man. Serial „Arrow” jest genialny, dlatego tym bardziej nie powinno się łączyć świata z „Arrow” z kulejącym jak diabli filmowym uniwersum DC. Niech WB tworzą swoje filmowe uniwersum, a The CW tworzy swoje telewizyjne. Przynajmniej seriale „Arrow” i „The Flash” nie muszą być ograniczone hecami typu przesunięcie daty premiery „BATMAN VS. SUPERMAN”.Brak spójnego universum Marvela to tylko i wyłącznie kwestia praw autorskich. Trudno to traktować jako argument w dyskusji, bo gdyby mogli połączyli by to universum.
Nie rozumiem Twoich argumentow Evil. W Justice League najprawdopodobniej pojawi sie Flash. Jak sobie wybrażasz, dwóch Flashów jednocześnie w TV i kinie, którzy do tego wszystkiego nie mają ze sobą nic wspolnego. Poza tym Ollie w Arrow jest całkiem interesującą postacią. Nie widze powodow, zeby go nie dolaczac do paki Cavill, Affleck i ta chuda dziewczyna co ma zagrac WW. ”Spójrz na Marvela. Czy istnieje jakieś wspólne kinowe lub telewizyjne uniwersum Marvela – oczywiście, że NIE. Zamiast jednego wspólnego mamy trzy zupełnie różne”- a tutaj to sie mylisz, bo powstal serial „Agents of S.H.I.E.L.D”, który należy do swiata Avengers.
W komiksach istnieje coś takiego jak multiwersum – dlatego tym bardziej nie widzę problemu, żeby oddzielić filmowe i serialowe uniwersum. To da większą swobodę twórcom każdego z nich.
Dobrze, ale pomysł połączenia tych światów nadal uważam za dobry. Większa ilość bohaterów w jednym swiecie stwarza bardzo duzo mozliwosci, a co za tym idzie szanse na wspaniale historie.