Czy Denny O’Neil w osobliwy sposób zareagował na pojawienie się bat-karty kredytowej w jednej ze scen w „Batman & Robin” Joela Schumachera?
Raczej tak
Po Timie Burtonie fotel reżysera filmów o Batmanie zajął Joel Schumacher. „Batman Forever” odniósł sukces i reżyser ponownie mógł zmierzyć się z legendą Batmana. Tak narodził się „Batman & Robin” z George’em Clooneyem w roli głównej. W odróżnieniu do „Batmanów” Burtona filmy Schumachera były bardziej kolorowe i nie brakowało w nich „campowych” elementów. Jednym z takich momentów, jest scena w której Batman i Robin (pod wpływem Poison Ivy) biorą udział w aukcji charytatywnej. Ostatecznie Batman wygrywa wyciągając swoją bat-kartę kredytową.
Legendarny twórca komiksowy Denny O’Neil zasłynął z tego, że w latach 70-tych po okresie, w którym Batman utożsamiany był z serialem z Adamem Westem w roli głównej, podjął trud by Batman znów był mroczną postacią, (pomogli mu w tym tacy rysownicy jak Neal Adams czy Irv Novick). Kiedy O’Neil w połowie lat 80-tych został wydawcą serii z Batmanem, postać ta stała się jeszcze mroczniejsze (wtedy ukazał się m.in. „Year One”). Więc z dużą pewnością można założyć, że Denny nie był zachwycony wizją Schumachera.
Peter David, który brał udział w specjalnym pokazie „Batman & Robin” zdradził pewną historię:
„Przynajmniej nie oglądaliście „Batman i Robina” na specjalnym, prywatnym pokazie zorganizowanym dla pracowników DC i ich gości. Nigdy nie zapomną chwili, w której Batman wyciągnął Bat Mastercard i ktoś siedzący za mną wrzasnął tak jak wyją zagubione, cierpiące z agonii dusze w otchłani potępionych. To był Denny O’Neil. Cóż to był za mrożący krew w żyłach dźwięk.”
Źródło: Comics Should Be Good!