W najnowszej publikacji „Beyond Batman: The Unauthorized True Story of Christian Bale and His Dark Knight Dilemma” autorstwa Vince’a Russela pojawia się wzmianka o tym, że Christian Bale za ponowne zagranie Batmana w „Justice League”, za 20 minut na ekranie, mógłby zarobić 50 mln dolarów. Podobno walijski aktor miałby teraz postrzegać filmy o Batmanie w ten sam sposób co Robert Downey, Jr. Iron Mana.
Nie wiadomo czy Warner Bros. cały czas zainteresowane jest nakłonieniem Bale’a do powrotu do roli Batmana, ale wygląda na to, że taka opcja wcale nie musi być tak nierealna jakby mogło się to wydawać.
Źródła: Batman-News.com, Latino Review
50 mln i to DOLARÓW za jedną rolę 😯 Gaża jednego aktora wielokrotnie większa od budżetu całej polskiej superprodukcji. Oni to mają dobrze. Zagra taki w jednym filmie i jest ustawiony do końca życia, a i jego potomnym coś zostanie. A potem każda kolejna rola za podobną sumę. Aż dziw bierze że niektóre z tych gwiazd kończą potem z długami… Czy taka forsa w ogóle jest do „przepicia”?
Cytując Jokera w „TDK” – „Tu nie chodzi o pieniądze, ale o przesłanie”. Bale nie powinien wracać do roli Batmana. Swoje już zrobił. Poza tym, gdyby mieli kontynuować przenieść nolanowskiego Batmana do snyderowskiego sequelu „Man of Steel”, to by nie zmieniali jego logo. Takie plotki są nie potrzebne.
Za taką kasę to ja mogę zagrać batmana 😀
Robert Downey Jr. od czsu Avengers dostaje 70 mln za rolę IM (procenty za zyski) więc 50 baniek to jeszcze nie tak dużo. Ja chciałbym żeby wrócił… ale ciągle to mało
prawdopodobne.
Bejlu, nie daj się!