Przed premierą „The Dark Knight Rises” Marion Cotillard we wszystkich wywiadach stanowczo stwierdzała, że w „Batmanie” gra tylko Mirandę Tate. Po seansie filmu widzowie mieli jednak już pewność, że aktorka mijała się z prawdą. Ostatnio Marion ponownie wpadła na dziennikarza MTV, którego wcześniej okłamała.
„Pamiętam to. Wiedziałem, że pewnego dnia będę musiała się z tobą zmierzyć. To było na premierze „Contagion”, prawda? Doskonale to pamiętam. Pomyślałam wtedy „Pewnego dnia jeszcze raz spotkasz tego faceta”.”
Aktorka, której udało się utrzymać w tajemnicy jeden z ważniejszych zwrotów akcji w „The Dark Knight Rises” dodała również, że prawie ominęła ją ta rola, ze względu na sprawy osobiste. Nolanowi jednak bardzo zależało na zaangażowanie francuskiej femme fatale z „Incepcji”.
„Udało mu się wszystko zorganizować i byłam bardzo szczęśliwa, bo uwielbiam z nim pracować. Reżyseruje te wielkie widowiska, ale cały czas pozostaje prawdziwym artystą. Jest jak niezależny filmowiec reżyserują wielkie filmy, co jest bardzo inspirujące. Bierze udział w każdym etapie powstawania filmu. Naprawdę zna historię, którą opowiada.”