- Z Groty Nietoperza #39 (podcast)
- The Penguin - Odcinek 6 - wrażenia (podcast)
- The Penguin - Odcinek 5 - wrażenia (podcast)
- The Penguin - Odcinek 4 - wrażenia (podcast)
- Urodziny Robina
- The Penguin - Odcinek 3 - wrażenia (podcast)
- Joker: Folie a Deux (recenzja)
- The Penguin - Odcinek 2 - wrażenia (podcast)
- Z Groty Nietoperza #38 (podcast)
Ciekawe co z tego wyjdzie… może Egmont po chudych latach dla fanów Gacka zabierze się na poważnie do wydawania komiksów z Batmanem.
Tak, będą wydawać „ekskluzywnie” wydane komiksy w nakładzie tysiąca egz. za 100 zł. Niech ktoś znowu wpadnie na wydawanie zeszytówek z gackiem, zamiast mnożyć tylko i wyłącznie kolejne zeszytowki Star Wars.
Jeśli będą wydawać zeszyty – mają we mnie stałego klienta.
Jeśli takie „wydania kolekcjonerskie” jak dotychczas – niech spadają, nie wydam 90 zł na komiks.
Kiedy umieścicie nagranie z tego spotkania w Empiku na youtubie?
Nie jesteśmy odpowiedzialni za nagrywanie tego spotkania, robiła to grupa ludzi, która obiecała to zrobić jak najszybciej 🙂
Na zeszytówki nie liczę (to jest, szanse są bardzo małe, no chyba że w formacie takim jak kwartalniki Star Wars Komiks, czyli 4 lub 6 zeszytów w jednym numerze) , wolałbym albumy (Batman v2 Snydera 😀 ), ale wydane w sposób taki jak albumy Star Wars, bez żadnych super, mega, zajebistych pomysłów podnoszących cenę, do niewiarygodnego poziomu.
Album Batmana po polsku za 40zł kupię, za cenę wyższą wolę kupić oryginała po angielsku.
jakby zaczęli wydawać zeszytówki z nowego uniwersum batmana to bylbym w niebowziety. kazdy numer bym kupil na 100%.
natomiast jak maja wydawac tak jak dotychczas, to coz… nie podoba mi sie taka formula. za duzy wydatek jednoczesnie, a to tylko komiks.
Tyle że zeszytówki SW nie zależnie od grubości stanowiły zamknięte historie , i można je było czytać wybórczo. Zeszytówki z Batmanem to tasiemce w których aby kapować fabułę nie można przegapić żadnego numeru co stanowi problem dla niektórych czytelników.
nikt nie będzie wydawał zeszytów w polsce i pora się z tym pogodzić – zwłaszcza że największe wydawnictwo komiksowe (egmont) w najlepszych latach ma około 15 poważnych premier w roku. to jest nic jeśli porównać by to chociażby z sytuacją w niemczech. podejście „to tylko komiks” również nie pomaga. jak nie dasz 80 zł (akurat) za 200 stron i kredowy papier to nie dasz 10+ za zeszyt 30 stronicowy w miękkej okładce i na offsecie (albo glossie).