W wywiadzie dla Playboya Grant Morrison podzielił się swoimi przemyśleniami na temat postaci Batmana:

W Batmanie zainteresował mnie element klas społecznych: to jest bogaty facet, który bije biedaków. To dość dziwaczna misja wychodzić co noc przebranym za nietoperza i bić ćpunów. A po tym wracać do domu i żyć w rezydencji… To wyrzutek, który może kupić wszystko. W każdym filmie ma nowy Batmobil. Jest bardzo piekielny, w sensie – jest seksualnym dewiantem oraz jest bardzo bogaty. Gejostwo jest wpisane w postać Batmana. Nie używam słowa gej w negatywnym znaczeniu, ale Batman jest bardzo, bardzo, gejowski. Nie można temu zaprzeczyć. Oczywiście jako fikcyjny bohater ma być hetero, ale u podstaw całej koncepcji jest gejem. Myślę, że dlatego ludzie go lubią. Wszystkie kobiety szaleją za nim, noszą fetyszowe stroje i skaczą po dachach by się do niego zbliżyć. Go to jednak nie obchodzi – bardziej interesuje go przebywanie razem ze starym facetem i młodym chłopakiem.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

5 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments

Prawda, którą znamy od lat 😛

Zaskakujące jak bardzo chce się nam lansować homoseksualizm. Idąc tym, nota bene bardzo miernym merytorycznie, tokiem rozumowania homoseksualne „podstawy” (co to za nowomowa) ma 90% dzisiejszych superbohaterów +Zorro, Arsene Lupin, Robin Hood a jak świat dalej będzie zmierzał w tęczowym kierunku Jan będzie kochankiem Jezusa, a kazanie na górze będzie homoseksualnym manifestem.

Ja tak wcale ni uważam.

Nie pamietam żebym ostatnio przeczytał coś tak debilnego jak wypowiedz pana Morisson’a…

Morrison powinien naprawdę odstawić prochy…



na platformie Max i w HBO
 


na PVOD

Kalendarium
Sonda

Jak oceniasz serial "The Penguin"?

Zobacz wyniki