Czy twórcy serialu animowanego musieli w ostatniej chwili na potrzeby odcinków „Legends” stworzyć Justice Guild, bo DC nie pozwoliło im wykorzystać Justice Society?
Tak

Większość osób zdaje sobie sprawę, że Justice Guild z dwuczęściowego odcinka „Legends”, z serialu animowanego „Justice League”, oparta jest na Justice Society of America. W odcinku członkowie Justice League przypadkowo trafiają do równoległego świata i odkrywają Justice Guild of America, którzy w świecie Justice League są bohaterami komiksów. Walcząc z superzłoczyńcami w innym wymiarze, odkrywają, że cały świat to tylko wyszukana iluzja.

Jednak bardziej interesujący jest fakt, że pierwotnie nie miało być żadnego nawiązania, bo miała się pojawić oryginalna Justice Society of America, o czym świadczą chociażby reklamy z tamtego okresu.

W wywiadzie dla ToonZone Bruce Timm wyjaśnił, czemu oryginalna koncepcja nie została zrealizowana.

Od samego początku twórcy zamierzali wykorzystać Golden Age JSA, by przedstawić różnie pomiędzy „starą szkołą” bohaterów. Zabawne elementy historii miały także wynikać z pokazania reakcji Justice League na złoczyńców Złotego Wieku.

Obawy miał jednak Paul Levitz. Uważał, że scenariusz nie traktuje z szacunkiem JSA i w niewłaściwy sposób wykorzystuje bohaterów Złotego Wieku. Dodatkowym problemem było wprowadzenie w komiksach odświeżonej wersji JSA. Chociaż historia z odcinka miała być hołdem dla JSA i ukłonem w stronę prostszych czasów. Po zapoznaniu się z argumentami twórców serialu Paul zgodził na kompromis. Zmieniono nazwy i stroje bohaterów na tyle, aby nie byli to całkiem członkowie JSA, ale zachowano klimat, o który chodziło. W ten sposób stworzono superbohaterów z Ziemi-2.5.

Sytuacja była jednak napięta do samego końca, bo przy nagrywaniu dialogów nie było jeszcze pewności, czy nazwy superbohaterów z JGA zostaną zaakceptowane.

Timm w wywiadzie stwierdził jednak, że jest zadowolony z wprowadzonych zmian, bo o dziwo, cała historia wypadła lepiej niż gdyby wykorzystano JSA. „Sobowtóry Green Lanterna, Flasha i Black Canary są dość zbliżone do oryginałów, ale klon Wildcata to istna hybryda Batman/Wildcat, a 'Atom’ ma w sobie sporo z klasycznego Supermana. Tak, więc w efekcie końcowym nie tylko złożyliśmy hołd dla JSA, ale także Silver Age JLA.”

Źródło: Comics Should Be Good!

PRZECZYTAJ TAKŻE:



na platformie Max i w HBO
 


na Max

Kalendarium
Sonda

Najlepszy komiks z Batmanem wydany przez Egmont w 2024 roku?

Zobacz wyniki