W wywiadzie udzielonym Daily News Christian Bale wspomina pracę na planie „The Dark Knight Rises” oraz jak za sprawą „Batman: Year One” odkrył postać Mrocznego Rycerza.
„Jestem pewien, że Jerzy Waszyngton nigdy by tego sobie nie wyobraził”, powiedział Christian Bale o zdjęciach do „The Dark Knight Rises” na schodach Federal Hall na Manhattanie w pobliżu miejsca, gdzie Jerzy Waszyngton został zaprzysiężony na pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. „Przepraszam go za to, bo to nigdy nie powinno się zdarzyć”.
Bale nie żałuje jednak, że zagrał Batmana, ale jest gotowy na odwieszenie peleryny na dobre.
„W życiu potrzebujemy różnych rytmów, nieprawdaż, i dla mnie byłoby złym rytmem wskoczyć w tym momencie w inną serie. Na razie nie. Będę szukał nowych doświadczeń.”
„Nie byłem 12-latkiem, który interesowałby się komiksami. To nie było dla mnie.” Tak było do czasu aż przeczytał „Batman: Year One” przygotowując się do roli. Przedtem Batmana uważał za zepsutego bogatego dzieciaka w rajtuzach.
„Nagle odkryłem, że Batman ma wiele problemów, nie jest zdrową osobą, to ktoś kto robi wiele dobrego, ale jest też bliski zrobienia czegoś złego”, powiedział Bale. „Ma w sobie zabójcę, którego desperacko stara się powstrzymać. I to jest to do czego zawsze wracam.”