Catman rozpoczyna aukcję, której przedmiotem jest rzadki sumatrzański tygrys. Złoczyńca nie zdaje sobie sprawy, że jego nikczemne poczynania obserwowane są przez Batmana. Bohater wkracza do akcji i nokautuje licytatorów, a następnie każe uwolnić tygrysa. Kot nie ma jednak pokojowych zamiarów i Nietoperz wzywa na pomoc wsparcie w postaci Bat psa. Ace pokonuje tygrysa, który w popłochu ucieka do klatki, a przerażony Catman próbuje skryć się na drzewie. Za dobrze wykonane zadanie pies dostaje od Batmana specjalny smakołyk.

Dwóch złodziei włamuje się do bankowego sejfu, a tam gdzie kryminaliści pojawia się także Batman. Chociaż złodzieje chcą się poddać, to tajemniczy głos narratora każe im stawiać opór, ale kiedy okazuje się, że nie sprawiają większych problemów Nietoperzowi, pojawia się coraz więcej przeciwników uzbrojonych początkowo w broń maszynową, a następnie w miecze samurajskie. Jednak żadna z tych przeszkód nie jest prawdziwym wyzwaniem dla Batmana.

Okazuje się, że wszystko to było sprawkę Bat-Mite'a, chochlika z piątego wymiaru, który jest największym fanem Batmanem. Tajemniczy chochlik postanawia zapewnić Nietoperzowi prawdziwe wyzwania dlatego sprowadza Gorilla Grodda, którego następnie zamienia w Solomona Grundy'ego i Shaggy Mana, a następnie za namową Batmana w Calendar Man, którego Nietoperz przekonuje do udawania pokonanego.

Bat-Mite jest jednak zdania, że walka nie była uczciwa i zmienia Calendar Mana w Calendar Kinga, który może wykorzystywać w walce postacie związane z różnymi świętami. Kiedy na polu walki pojawiają się zmutowane króliczki Wielkanoce Bat-Mite zaczyna się zastanawiać, czy to wszystko ma sens, dlatego udaje się do piątego wymiaru na konwent komiksowy, by zapytać się pozostałych fanów Batmana co myślą na ten temat. Chociaż nie wszyscy podzielają ten pomysł, to scenarzystom udaje się przekonać Bat-Mite'a, że wszystko jest tak jak powinno i króliki pozostają na placu walki. Batman jednak nie ma większych problemow i pokonuje Calendar Kinga.

Po zakończonej walce Batman przekonuje Bat-Mite'a, że nie powinien wystawiać go na kolejne próby, bo bohater powinien zajmować się łapaniem przestępców, a nie bezcelowymi walkami. By przekonać chochlika do powrotu do piątego wymiaru bohater postanawia dać mu oryginalnego bataranga z autografem. Bat-Mite zgadza się na takie warunki i odsyła Batmana z powrotem do banku, gdzie bohater nokautuje dwóch złodziei.

Po powrocie do jaskini o sowich ostatnich dziwacznych doświadczeniach Batman opowiada Ace'owi, ale okazuje się, że pod postacią psa ukrywał się Bat-Mite, który nie jest zachwycony opinią Nietoperza na swój temat. Dlatego przenosi bohatera na obcą planetę, gdzie ten ma walczyć z różnymi potworami. W ten sposób Batman ma zostać zabawką w rękach chochlika. Po próbach walki, Batman postanawia nic nie robić, w ten sposób przekuwa uwagę Bat-Mite, który każe przerwać atak. Bohater nie ma zamiaru brać udziału w kolejnych gierkach, dlatego przekonuje Bat-Mite'a, by to on został Batmanem.

Bat-Mite przemienia się w Batmana i bierze udział w codziennej akcji Batmana. Gorilla Grodd ukradł pewna urządzenia, ale chochlik nie był wstanie go powstrzymać. Zastanawiając się jaki gadżet wykorzystać wreszcie zjada banana i przy pomocy jego skórki zatrzymuje złoczyńcę, niestety doprowadza też do zniszczenia skradzionego urządzenia. Po wybuchu Bat-Mite budzi się wśród licznych złoczyńców Batmana. Nietoperz każe mu przeciwstawić się bandytom, ale chochlik tak jak jego wyobraźnia woli uciekać. Kiedy Bat-Mite znajduje się w sytuacji bez wyjścia prosi Batmana o pomoc. Nietoperz wkracza do akcji i pokonuje kolejnych przeciwników. Widok bohatera w akcji robi wrażenie na chochliku, który koncentruje się i znowu zaczyna kontrolować swoją wyobraźnię i w ten sposób pozbywa się wszystkich złoczyńców i wszystko wraca z powrotem do normy.

Kiedy Copperhead okrada jubilera Green Arrow jest na miejscu by go powstrzymać, jednak tuż obok niego pojawia się jego największy fan...

Autor: Q    

O ile sam Batman: The Brave and the Bold adresowany jest wyłącznie do młodszego pokolenia fanostwa, o tyle jego twórcy ubarwiają całość rozmaitymi oczkami i nawiązaniami zrozumiałymi wyłącznie przez starszych DC-miłośników, przez co przynajmniej część z nich ogląda serial jako przyjemną ciekawostkę bądź podchodzi do niego jak do niegroźnej parodii.

Odcinek Legends of the Dark Mite jest jak jedna wielka "walentynką" dla lubiących wyłapywać różne "oczka" fanów gdyż całość jest nimi tak naładowana, że w pewnym momencie odczuć można niewielki przesyt. Już w samym wstępie gdzie Batman i (debiutujący w serialu) Bat-Hound walczą z Catmanem, Batman częstuje swojego czworonoga ciasteczkiem dla psów w kształcie nietoperza, co jest odwołaniem do serialu Scooby-Doo gdzie Batman i Robin dwukrotnie wystąpili w charakterze "gości specjalnych". Dalej już zaczyna się główna intryga z Bat-Mite (któremu głos użyczył Paul Reubens, przez fanów Burtona znany nie tylko z roli PeeWee'go Hermana, ale także jako ojciec Pingwina z Batman Returns) i tutaj nawiązanie goni nawiązanie. A to w jednej scenie Bat Mite zamienia Batmana na moment w całą masę jego różnych komiksowych i filmowych reinkarnacji (w tym Batman z filmów Schumachera - łącznie z nachalnym wytknięciem jego Bat-sutków, jego wygląd w Dark Knight Returns czy też w Batmana-wampira z komiksu Bloodstorm), w innej wspomina o "Bat-spreju na potwory" (odwołanie do chyba najpopularniejszej sceny z filmowego Batmana z lat 60'siątych), jeszcze w innej parodiuje czołówkę Batmana TAS, w innej z Riddlerem ustawia się na jeden kadr w pozie żywcem wziętej z debiutanckiego komiksu owego złoczyńcy i by ubarwić całość - dostajemy solidną paradę najrozmaitszych komiksowych potworów i przeciwników, którzy przewijają się przez cały odcinek.

W jednym momencie akcja przenosi się ni z gruchy ni z pietruchy na konwent fanów Batmana, gdzie nie dość, że w tle można dopatrzyć się Kevina Smitha, Batmana z filmów Nolana i logo uśmiechniętej buźki z Watchmanów, to jeszcze pojawiają się karykatury Bruce'a Timma i Paula Diniego przebranych za Jokera i Harley (ten drugi jest autorem scenariusza swoją drogą). Sekwencja z konwentem jest o tyle miłym akcentem, że twórcy nie śmieją się tylko z fanów ale i z samych siebie wytykając, iż prezentują oni wersje Batmana w której mroczny rycerz co prawda walczy z króliczkami wielkanocnymi i świętymi mikołajami ale nie jest ona ani trochę mniej szczera względem komiksowego pierwowzoru. Jedyny problem z tym wszystkim, że jak już wspomniałem w pewnym momencie robi się to zbyt nachalne i wszystkie te nawiązania można było by zrobić 20% subtelniej, bez podpychania je fanowi centralnie pod oko.

Definitywnie plusem odcinka jest Bat-Mite. Osobiście, nigdy nie lubiłem tej postaci. O ile wszechpotężny skrzat z piątego wymiaru pasuje jako przeciwnik dla Supermana, o tyle pomysł natrętnego fana Batmana z magicznymi mocami ma się trochę ni jak do jego bardziej przyziemnego świata. W tym serialu Bat-Mite pasuje jednak jak ulał, a sposób, w jaki go przedstawia Paul Dini nie jest drażniący, a całkiem zabawny. Jedno, co mi się nie do końca mi się podobało to moment w odcinku, gdy fantazje Bat-Mite'a wymykają się spod kontroli i całość zmienia się w parodię kreskówki z Kaczorem Duffy The Great Piggy Bank Robbery (z elementami innej Porky in Wacky Land). Całość ma ładną animację - nie przeczę - ale raz jeszcze, jest w tym coś zbyt nachalnego i taką parodię/nawiązanie/ukłon można było o wiele subtelniej załatwić.

Podsumowując - odcinek ostro fan boyowski, w sumie bardziej kierowany do starych fanów niż do nowych, choć definitywnie najzabawniejszy do tej pory. Jak ktoś lubi wychwytywać nawiązania będzie w siódmym niebie (choć jak na standardy niektórych będę one chwilami zbyt wymuszone), a młodszych fanów urajcuje postać Bat-Mite'a i jego popisy... Przynajmniej w tej wersji ma swoją rację bytu.

Pięć Batków!

Ocena: 5 nietoperków

---

CIEKAWOSTKI I UWAGI:

• Scena w której Bat-Mite jako Batman stoi na dachu wieżowca to nawiązanie do intra Batman: The Animated Series, w tle słychać także muzykę z serialu.
• Bat-Mite przemienia Batmana w różne wcielenia m.in. Batmana wampira z Bloodstorm, Bat-Hombre z Batman #56 (1949), Zebra Batmana z Detective Comics #275, Batmana w stylu Adama Westa z serialu Batman z lat 60, Batmana z Batman Forever i Batmana z The Dark Knight Returns Franka Millera.
• W panelu dyskusyjnym w piątym wymiarze udział wzięli twórcy Batman: The Brave and the Bold, którzy uczestniczyli w konwencie komiksowym w San Diego w 2008 roku, są to: Andrea Romano, Dietrich Bader, Michael Chang, Ben Jones, Brandon Vietti, Michael Jelenic, James Tucker i Sam Register. W odcinku w epizodach pojawiają się także Paul Dini i Bruce Timm.
• Scena w której Bat-Mite musi się zmierzyć ze złoczyńcami Batmana jest bezpośrednio wzięta z The Great Piggy Bank Robbery z 1945. Autor scenariusza Paul Dini wcześniej sparodiował tę scenę w jednym z odcinków Tiny Toons.
• Złoczyńcy z fantazji Bat-Mite'a to: Joker, Pingwin, Ridder, Catwoman, Mr. Freeze (jako Mr. Zero), Two-Face, Mad Hatter, Tweedledum i Tweedledee, Catman, Kite Man, Polka-Dot Man, Killer Moth, Tiger Shark i Zebra-Man.
• Na końcu odcinka Bat-Mite żegna się z widzami słowami "That's all folks!" tak samo jak czynił to Porky Pig w Zwariowanych melodiach.

CYTATY:

Catman: You're a long way from Gotham, Batman.
Batman: But never far from crime, Catman.

Batman: Then we both agree it would be best if you returned to your home dimension and let me continue to fight crime in peace. Right?
Bat-Mite: Right. But I still think I could...
Batman: I'll give you an official Batarang. and I'll sign it.
Bat-Mite: Deal!

---

INFORMACJE O POLSKIEJ WERSJI:

Wersja polska: Master Film
Reżyseria: Agata Gawrońska-Bauman
Dialogi: Iwona Krzeska
Montaż: Paweł Siwiec
Dźwięk: Mateusz Michniewicz
Kierownictwo produkcji: Katarzyna Fijałkowska

W wersji polskiej udział wzięli:
Radosław Pazura - Batman/Bruce Wayne
Zbigniew Konopka - Calendar Man / Calendar King
Grzegorz Drojewski - Bat-Mite
i inni

---

<<< Poprzedni odcinek -

Powrót do spisu odcinków

- Następny odcinek >>>