.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


      .: KOMIKS :: USA :: BATMAN: LOTDK :: ROK 1992 :: BATMAN: LOTDK #36 :.

BATMAN: LEGENDS OF THE DARK KNIGHT #36

Tytuł historii: Destiny, Part 2
Miesiąc wydania: Późny sierpień 1992 (USA)
Scenariusz: Bo Hampton, Mark Kneece
Rysunki: Bo Hampton
Okładka: Bo Hampton
Kolor: Olyoptics, Airika Lindsay
Tusz: Bo Hampton
Liternictwo: Tracy Hampton Munsey
Ilość stron: 32

Batman i Jon przybywają do Gallund i odkrywają, że dom Rikssonów strawiły płomienie, a rodzina Jona została porwana. Jeden z mieszkańców uszedł z życiem tylko po to, aby przekazać Jonowi wiadomość: jeśli chce jeszcze zobaczyć swoją siostrę i ojca, musi przyjść sam do zakładu firmy Asgard. Niektórzy mieszkańcy wioski mają za złe Jonowi, że jego nieustępliwość względem ogromnej korporacji przynosi Gallund same nieszczęścia, ale Rikkson nie ma zamiaru się poddać. W jego żyłach płynie krew wikingów i jedyne co chce teraz zrobić, to zemścić się. Wraz z Batmanem przybywają do zakładu Asgard Gate. Nietoperz radzi poczekać z podjęciem działań do zmroku i udaje mu się przekonać Jona, aby wpierw poznali resztę historii ze starej księgi. Jon zaczyna czytać.
Bogini Hel ponownie przejmuje kontrolę nad trójką wędrowców, z zamiarem zabrania ich do królestwa umarłych. Nie wie jednak, że Bat-Man tylko udaje. Żyjąc w odosobnieniu, w mroku jaskini, jak prawdziwy nietoperz, jest w stanie oprzeć się hipnotycznej mocy Hel. Przystępuje do działania. Grozi, że wrzuci wóz z padliną do najbliższej rzeki, jeśli Hel nie uwolni jego przyjaciół i nie powie im, jak odnaleźć kamienie Loge'a, boga ognia. Bogini ustępuje i spełnia żądania Bat-Mana. Kamienie są w posiadaniu Lokiego. Aby je zdobyć trzeba otworzyć grobowiec Oluma.
Bohaterowie odnajdują miejsce pochówku wielkiego wojownika i znajdują kolejne wskazówki, ale zostają zaatakowani przez potwory. Jest to kara za naruszenie spokoju grobowca. Bohaterowie próbują walczyć, jednak pokonanie potworów okazuje się możliwe dopiero wtedy, gdy Jon używa przeciw nim miecza wojownika Oluma.
W dalszej podróży wędrowcy muszą stawić czoła knowaniom boga Lokiego, lecz i z tego niebezpieczeństwa udaje im się wyjść obronną ręką. W końcu odnajdują kamienie w lodowej rzece i po wielu miesiącach podróży wracają do Gallund. Tam czeka już na nich olbrzym Hrothgar. Wspólnymi siłami Bat-Man i Jon pokonują go a medalion zostaje podzielony na dwie części. Obaj herosi dostają po połówce, aby mogli ją przekazać swoim potomkom.
Rikkson kończy lekturę księgi. Medalion ma symbolizować zaufanie jakim obdarzyli się wzajemnie przodkowie Bruce'a i Jona. Teraz oni muszą zaufać sobie, tak jak ich poprzednicy, aby pokonać Asgard International. Przystępują do akcji i po kryjomu wchodzą na teren zakładu. Po krótkiej walce Batman zatapia jaskinie za pomocą materiałów wybuchowych, a Jon ratuje swoją rodzinę. Prezes korporacji, Yelson, zostaje pogrzebany żywcem w jaskiniach.

Autor: BatArt  

Seria Legends of the Dark Knight została stworzona między innymi po to, żeby można w niej było prezentować niecodzienne opowieści z Mrocznym Rycerzem. Taka jest też historyjka Destiny. Nie mam nic przeciwko takim eksperymentom, niemniej jednak, w tym przypadku, trochę za dużo tutaj legendy średniowiecznej w stosunku do wydarzeń współczesnych. Właściwie cały komiks jest zdominowany przez wyprawę Bat-Mana i Jona a przygody współczesnego Nietoperza robią wrażenie dodatku. Co gorsze, opowieść z księgi Gallund nie wnosi zbyt dużo ważnych wątków do sprawy korporacji Asgard; właściwie tylko jeden: trzeba sobie zaufać aby skutecznie walczyć ze złem. Tak na dobrą sprawę to jedyne przesłanie średniowiecznej legendy. Trochę mało. Po co, w takim razie, rozbudowywać opowieść o norweskim Bat-Manie aż tak bardzo? Przez takie zabiegi komiks bardziej pasuje do serii Thorgal (którą, nawiasem mówiąc, darze wielkim uznaniem) a nie do serii z Nietoperzem.

Rysunki i kolorystyka są w porządku i pasują do średniowiecznej opowieści. Bo Hampton rysuje poprawnie, nieźle "nakłada" cienie na twarze postaci w scenie w jaskini, przy ognisku. Kobiety wyglądają, hmm... kobieco a mężczyźni jak mężczyźni. Czyli jest ok. Również potwory w grobowcu są dobrze narysowane. Momentami rysunki w tym komiksie kojarzą mi się, pod względem klimatu, z kreską P. Craiga Russella.

Podsumowując, Destiny spodoba się tym, którzy chcą zobaczyć jak mógłby wyglądać Batman, gdyby żył w średniowiecznej Norwegii, pełnej olbrzymów, demonów i czarownic. Jeśli ktoś nie jest tym zainteresowany to niech raczej skupi się na tych odcinkach LTDK które opowiadają przygody Bruce'a Wayne'a a takie historie jak Destiny niech zostawią tym, którzy są fanami podejścia a'la Elseworlds.

Ocena: 2,5 nietoperka


Autor: BatArt  

Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk