.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


      .: KOMIKS :: USA :: BATMAN: LOTDK :: ROK 2006 :: BATMAN: LOTDK #197 :.

BATMAN: LEGENDS OF THE DARK KNIGHT #197

Tytuł historii: Blaze of Glory: The Spark
Miesiąc wydania: Styczeń 2006 (USA)
Scenariusz: Will Pfeifer
Rysunki: Chris Weston
Okładka: Chris Weston
Kolor: James Sinclair
Liternictwo: Phil Balsman
Ilość stron: 32

Erik Webber nie jest typem szaleńca, który ucieka przed policją samochodem z podobizną własnej twarzy na masce auta albo zostawiającym zagadki, które miałyby pomóc glinom w złapaniu go. Był poważny. Przygotował się na ten skok bardzo dokładnie i pomyślał o wszystkim. Dwa pistolety, granat dymny, urządzenie zakłócające działanie alarmu, bomby. Gdy skoczył z parapetu banku Gotham na pobliski da furgonetki z pieniędzmi, myślał już jedynie o swym bogactwie. Jak już wcześniej wspomniałem, Erik pomyślał o wszystkim. Jak się okazuje, prawie o wszystkim, gdyż parę sekund później została mu odebrana przytomność za pomocą batarangu. Gdy się obudzł i widział ludzi do góry nogami. Batman zawiesił go na latarni, a policja chwilę później zajmujęła się nim. Weeber trafił do więzienia.
7 lat później. Erik wychodzi z więzienia. Próbuje na nowo ułożyć swoje życie. Wynajmuje nędzny pokój w jakiejś ruderze z niemiłą dozorczynią. Niby jest to dobry początek, ale dalej nie wiedzie się już dobrze. Bezskutecznie poszukuje pracy w swym dawnym fachu - programowaniu. Podczas wychodzenia z jednej z firm komputerowych doznaje potwornego bólu w głowie. Natychmiast idzie do szpitala. Lekarz, po zrobieniu badań, mówi mu najgorszą rzecz, jaką kiedykolwiek słyszał. Niedługo umrze. Guz mózgu nie dający się leczyć chirurgicznie. Doktor daje mu najwyżej rok życia. Radzi Webberowi, aby ten korzystał z życia, póki może.
Gdy wraca do domu, odczuwa kolejne bóle głowy. Tym razem ból jest jeszcze bardziej nie do zniesienia. Nagle zaczyna sobie uświadamiać, że to Batman jest przyczynkiem jego niepowodzeń i choroby. Od tamtej chwili postanawia do końca swoich dni próbować zemścić się na Mrocznym Rycerzu.
Autostrada do Gotham City. Ktoś zniszczył transparent witający podróżnych przyjeżdżających do miasta, na którym widniał Nietoperz. Zniszczenie spowodowało utworzenie na billboardzie znaku Batmana. Gdy policja przyjeżdża myśli, ze to sprawka zwykłych dzieciaków chcących się wygłupić. Nagle, za plecami jednego z oficerów, pojawia się Batman. Od razu dementuje tezę z dzieciakami. Mściciel uważa, ze jest to robota profesjonalisty. Przestępca użył wojskowej flary, czego dowodem jest znalezienie śladów zapalnika fluidowego. Mroczny Rycerz prosi oficerów, aby zostawili jemu tę sprawę.

  
Przykładowe Strony:
  

Jaskinia. Bruce jest zaskoczony. Na łusce od flary znalezionej na miejscu zbrodni nie odszukał żadnych odcisków, śladów DNA ani włókien. Najgorsze jest to, ze nawet Oracle nie mogła nic znaleźć za pomocą satelity ziemskiej. Alfred stwierdza w obecności swego panicza, iż zniszczony billboard jest jedynie najnormalniejszym aktem wandalizmu. Bruce jednak sądzi, że to dopiero początek. "Ktoś, gdzieś, z jakiegoś powodu chce mojej uwagi. Pytaniem jest kto? Czy jest to ktoś nowy w Gotham, nowy w półświatku, który chciał na samym początku wszystkim zaimponować? Nie sadzę. Zbrodnia ta jest mało ważna, ale jej wykonanie jest niemal perfekcyjne. Ktokolwiek to był chce być odnotowany, ale nie złapany. Jeszcze nie. Sądzę, ze spotkaliśmy się już. Sądzę, ze to jeden z nich" mówi Bruce, spoglądają na tablicę z zdjęciami swych najgorszych antagonistów.
Tymczasem Webber ogląda wiadomości w swojej ruderze. Policja oznajmia, iż akt wandalizmu na autostradzie był spowodowany przez niewychowaną młodzież. Erik jest zdenerwowany. Już wie, jak udowodnić mieszkańcom Gotham, że dzieci nie mogły skombinować dobrze funkcjonującej wojskowej flary z Drugiej Wojny Światowej. Następny dzień. Wyspa Statuy Sprawiedliwości. Organizator wycieczki szkolnej sprawdza, czy w statuę nie zostało żadne dziecko. Gdy wchodzi w wnętrza głowy Temidy zauważa ładunki wybuchowe. Sekundę później cała głowa greckiej bogini sprawiedliwości wylatuje w powietrze. Eksplozji przygląda się grupka turystów odpływających z wyspy do Gotham. Wśród nich jest Webber.
Parę godzin później. Batman przygląda się temu, co pozostało z głowy Temidy. Jest pod dużym wrażeniem. Plastik był ułożony perfekcyjnie. Zamachowiec miał również wspaniałe wyczucie czasu. Mroczny Rycerz od razu kontaktuje się z Oracle. Barbara nie znalazła nic podejrzanego na kamerach przemysłowych wyspy, ale już zaczyna sprawdzać kamery satelitarne. "O Boże, Bruce! Nie uwierzysz w to, co powiem" mówi Wyrocznia. Nietoperz stoi w wnętrzu klatki piersiowej Temidy. Znów odnajduje swój znak. Tym razem na środku podłogi...

Autor: Chudy

LotDK przeżyło ostatnio kryzys spowodowany historią Snow, mówiącej o originie Mr. Freeze'a. Mało ambitny scenariusz (Batman tworzący za młodu grupę wsparcia? No naprawdę... nie tego się spodziewałem od pana, który współpracował z Galmanem przy Sandmanie) i infantylne rysunki, przypominające czasy lat 60. i dzieci kwiatów skutecznie zniesmaczyły stałych czytelników tego magazynu. Jednak jak stara zasada mówi: Po złych czasach przychodzą te dobre. Oto właśnie ten moment.
Pfeifer wraca do korzeni. Przedstawia historię będącą typową dla Legend Mrocznego Rycerza. Batman schodzi tutaj na drugi plan, a główną rolę odgrywa mało znany przestępca. Webber jest niezwykle ciekawą postacią. To perfekcjonista w swoim fachu. Bardzo podobają mi się jego powody popełniania kolejnych zbrodni, chociaż można tutaj stwierdzić, że Pfeifer korzysta nadmiernie z schematu z starszych historii magazynu. Dam tutaj przykład The Faith czy Flyer. Miejmy jednak nadzieję, że scenarzysta rozwinie główną postać na dalsze horyzonty, bo jest to naprawdę charakter pełen możliwości. Dawno nie czytałem tak wciągającej fabuły.
Co do rysunków, to są one jeszcze lepsze. Realistyczne, pokazującą brzydotę dzisiejszych czasów. Wspaniale spisał się kolorysta, który użył dużo ciemnych odcieni i kolorów "brudu": brązu, szarości, etc. Każdy rysunek jest robiony z niezwykłą dbałością o szczegóły, co daje kolejny plus rysownikowi. Czepić się jednak muszę sposobu, w jakim Feston rysuje Batmana. Czyżby rysownik na oglądał się za dużo filmów Burtona i Schumachera? Nietoperz jest sztywny. Nie może zgiąć się, ani obrócić, ani w prawą, ani w lewą stronę. Sprawia to wrażenie pewnej nienaturalności, która psuje efekt.

Podsumowując: wspaniały początek dobrze zapowiadającej się historii. Czekam na kolejną część.

Ocena: 5,5 nietoperka

Autor: Chudy

Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk