Cytat numeru:
Oracle: Batgirl, it's me again. We need someone to get up to the Hill nad...
Batgril: Oracle, I'm kinda busy right now.
Oracle: Doing what?
Batgril: Staying Alive.
<<< Kontynuacja z Detective Comics #797
Batman i jego sprzymierzeńcy zmagają się z zamieszkami na ulicach. Największym problem to, że ich wysiłek wciąż jest niewystarczający. Batman nawiązuje kontakt z Oracle, by znalazła miejsce, gdzie jest najbardziej potrzebny.
Barbara odpowiada:
"Weź swój tyłek gdziekolwiek chcesz. Mamy kłopoty". Wirtualna mapa Gotham w wieży zegarowej jest zapełniona wiadomościami o strzelaninach i rozbojach, a radio nie milczy od wołania o pomoc. Nietoperz zdaje sobie sprawę, że dotychczasowy skład (Oracle, Batgirl, Catwoman) nie poradzi sobie z ochroną miasta przed atakami gangów.
Batgirl ściga na motorze Aleksandrę Kosov, która ucieka przed nią jeepem. Rosjanka pokazuje Cassandrze jak dobrym jest kierowcą, kiedy zjeżdża z mostu wprost na drogę poniżej bez większych problemów. Batgirl nie poddaje się - również skacze z mostu bez uszkodzeń maszyny. Niedługo potem Cassandra zostaje wprowadzona w pułapkę - zamiast jeepa, spotyka żołnierzy Kosov uzbrojonych w karabiny maszynowe. Batgirl w ostatniej chwili wyskakuje z motocyklu i ucieka przed deszczem pocisków. Akurat odzywa się Barbara, którą Cass ignoruje. Używając bomby dymnej, dziewczyna rusza do akcji, ale szybko spostrzega, że na ulicy nikogo nie ma. Ponownie odzywa się Oracle, która prosi ją o pomoc w zachodniej części miasta, gdzie gang Burnley Town Massive przetrzymuje odział S.W.A.T. Batgril informuje ją, że zajmie się tym.
The Hill. Jeden z zastępców Orpheusa nakłania innych członków gangu, aby poszerzyć terytorium o nowe dzielnice. Całą rozmowę podsłuchał Orpheus, który wybija chłopakowi z głowy pomysł o ataku innych gangów i przypomina o dotychczasowym, defensywnym planie - Hill będzie bronione do czasu, aż przestanie być bezpieczne.
Zadanie wygląda o wiele trudniej, niż się zdaje, gdy chwilę później jeden z budynków za Orpheusem wybucha, a potem wybiega banda rozwścieczonych przestępców. Orpheus każe swym wychowankom uciekać, po czym wraz z Onyx rozpoczynają walkę. W pewnym momencie słyszy głos dziecka z płonącego budynku: "Orpheus, pomóż mi!". Bez chwili zastanowienia wchodzi na najwyższe piętro płonącego bloku. Szukając dziecka, Orpheusa zaskakuje z tyłu Batman. To on udawał dziecko, gdyż nie wiedział, jak porozmawiać z nim bez świadków. Nietoperz oznajmia, że go potrzebuje przy spotkaniu z Yakuzą, gdzie miałby ich przekonać, aby przyłączyli się do The Hill. Orpheus nie jest tym zbyt zadowolony - nie wierzy w to, że Japończycy w jakikolwiek sposób wysłuchają jego argumentów. Batman mu wyjaśnia, iż jeżeli Orpheus ma w kontroli jakiś teren, to jednocześnie Nietoperz będzie mógł mieć wpływ na ten obiekt. Mówi też, że jeżeli powiedzie mu się z Yakuzą, będzie musiał przekonać również inne gangi, Np. Ludzi Juniora Galante'a, the Lucky Hand, czy the Unifieds. Zadanie Orpheusa jest proste - ma zagrabić rejon innych gangów, który wykorzysta później Batman.
Kilkanaście minut później dochodzi do spotkania pomiędzy Orpheusem a Akaharą - przywódcą Yakuzy.
Orpheus proponuje mu ochronę przed atakami innych gangów. Po chwili milczenia Akahara prosi go, aby dał mu czas na zastanowienie. Odpowiedź da mu za godzinę w opuszczonym teatrze...
Godzinę później. Orpheus spotyka się z Akaharą w teatrze. Jednak całe spotkanie nie przebiega po jego myśli - z zasłon wyłaniają się żołnierze Yakuzy z karabinami. Na ratunek przychodzi Onyx, ale szybko zostaje postrzelona przez Akaharę. Orpheus od razu biegnie do swojej partnerki, ale ta każe mu, by gonił przywódcę Yakuzy. Orpheus odchodzi, ale prosi ją, by jak najszybciej dostała się do szpitala...
Gdzieś na morzu. Statek przewożący duży ładunek broni dostaje dość niewyraźny sygnał, w którym ktoś prosi o pomoc. Chwilę później prom zostaje przejęty przez grupę terrorystów, a członkowie załogi zostają zamordowani. Jeden z terrorystów informuje "bazę", że przejęli obiekt. Parę godzin później statek cumuje do gothamskiego portu, a ładunek z bronią zostaje przeniesiony do furgonetek. Wszystkiemu przygląda się Pingwin, który mówi: "Wojna to biznes, a biznes jest bardzo, bardzo dobry."
>>> Kontynuacja w Nightwing #96
Poprzednia Strona