.: KOMIKS :: USA :: BATMAN: LOTDK :: ROK 1990 :: BATMAN: LOTDK #10 :.
BATMAN: LEGENDS OF THE DARK KNIGHT #10
Tytuł historii:Gothic Part Five: Walpurgisnacht Miesiąc wydania: Sierpień 1990 (USA) Scenariusz: Grant Morrison Rysunki: Klaus Janson Okładka: Klaus Janson Kolory: Steve Buccellato Liternictwo: Jon Costanza Ilość stron: 32
Batman uwalnia się z pułapki skonstruowanej przez Manfreda i natychmiast podąża do Katedry. Na miejscu Manfred, wraz z porwaną przez niego młodą zakonnicą, oczekuje nadejścia północy. Wtedy zabrzmi dźwięk dzwonu i plaga zacznie się roznosić nad miastem. Wkrótce pojawia się Batman i dochodzi do pojedynku między nim a Manfredem. Walka prędko przenosi się do podziemnego tunelu metra, w którym Manfred zostaje potrącony przez pociąg. Pomimo ciężkich urazów, jest on nadal wstanie złamać rękę Batmanowi. Bruce dochodzi do wniosku, że dalsza walka jest stratą czasu. Dlatego, gdy zbliża się kolejny pociąg, wrzuca Manfreda przez okno do środka.
Przykładowe Strony:
Dzięki temu Bruce zyskał czas na zatrzymanie dzwonu, zanim wybiła północ. Manfred wrócił do swojego mieszkania, w którym czekała na niego młoda zakonnica. Owa zakonnica okazała się być diabłem przybyłym po jego duszę. Prosząc Boga o przebaczenie i wieczne życie, Manfred został zaciągnięty do piekła. Następnego dnia w telewizji pojawiła się wiadomość o potencjalnym zagrożeniu, jakie znajdowało się w Katedrze i jej otwarcie zostało odwołane. Oglądając transmisję z Katedry, Bruce otrzymuje paczkę zawiązaną sznurem, w którym znajdowała się dusza Manfreda. W paczce znajduje się jego serce, które Bruce zabiera do Austrii i wrzuca do jeziora Dess. Dzięki temu spalona przed wiekami zakonnica może w końcu spoczywać w pokoju.
Zakończenie historii Gothic nie jest satysfakcjonujące. Po pierwsze, walka w Katedrze powinna być dłuższa, ponieważ trudność pokonania nieśmiertelnej istoty powinna być lepiej zobrazowana. Brakowało również napięcia związanego z potencjalną zagładą całego miasta. Po drugie, trudno jest uwierzyć, że dokładnie pod każdym budynkiem w mieście trasuje metro. Katedra była restaurowana od lat, a mimo to od tunelu metra dzieli ją drewniana podłoga. Po trzecie, brakuje przynajmniej najmniejszej refleksji ze strony Bruce'a na temat jego ojca, który nieświadomie uratował jemu życie i tym samym poświęcił swoje. Śmierć rodziców Bruce'a jest kluczowym elementem jego historii, więc trudno jest uwierzyć, że Bruce nie miał żadnych przemyśleń odnośnie informacji, które otrzymał od Manfreda. O wielkim minusie, jakim jest kreska ilustracji tej historii, pisałem w przypadku czterech wcześniejszych numerów, więc nie ma sensu się już powtarzać. Ten numer otrzymuje ocenę dopuszczającą.